Czwartkowy wieczór w Sinsheim zapowiada się niezwykle emocjonująco. TSG Hoffenheim podejmie na własnym terenie Tottenham Hotspur w ramach rozgrywek Ligi Europy, a stawka tego starcia jest ogromna. Obie drużyny przeżywają trudny okres w swoich krajowych ligach i desperacko potrzebują zwycięstwa, by odzyskać pewność siebie i utrzymać się w europejskich rozgrywkach. Czy Hoffenheim wykorzysta atut własnego boiska? A może to Spurs przełamią swoją niemoc i sięgną po upragnione trzy punkty? W mojej ocenie kibiców czeka mecz pełen emocji, walki i – co najważniejsze – goli!
- TSG Hoffenheim – Tottenham Hotspur
- Kluczowe statystyki i fakty przed meczem
- Obrona pełna dziur – zapowiedź strzeleckiego widowiska
- Czy Hoffenheim wykorzysta przewagę własnego boiska?
- Tottenham w kryzysie, ale z potencjałem w ataku
- Najlepszy typ na mecz: Powyżej 3,5 goli
- Podsumowanie – czego się spodziewać?
TSG Hoffenheim – Tottenham Hotspur
Do meczu pozostało…
Kluczowe statystyki i fakty przed meczem
Obrona pełna dziur – zapowiedź strzeleckiego widowiska
Nie da się ukryć, że zarówno Hoffenheim, jak i Tottenham, mają ogromne problemy w defensywie. Hoffenheim przegrało cztery z ostatnich pięciu meczów na własnym stadionie, co stawia ich w niekomfortowej pozycji przed tym spotkaniem. Z kolei Spurs stracili aż 15 goli w ostatnich sześciu spotkaniach, co jasno pokazuje, że londyńczycy mają poważne kłopoty z organizacją gry obronnej.
W mojej opinii, patrząc na te liczby, trudno nie spodziewać się deszczu bramek. Hoffenheim ma tendencję do otwierania się w drugiej połowie – w trzech ostatnich meczach tej drużyny w Lidze Europy padło więcej goli po przerwie. Tottenham natomiast potrafi wykorzystać luki w defensywie rywala, zwłaszcza gdy wracający po kontuzji Richarlison oraz obiecujący młody talent Mikey Moore znajdują się w składzie.
Czy Hoffenheim wykorzysta przewagę własnego boiska?
Hoffenheim podbudowane jest ostatnim zwycięstwem 3:1 nad Holstein Kiel, które przerwało ich fatalną serię dziewięciu spotkań bez wygranej. Jednak mimo tej iskierki nadziei, drużyna Pellegrino Matarazzo wciąż pozostaje tuż nad strefą spadkową Bundesligi, co bez wątpienia może wpływać na morale zawodników.
Atutem gospodarzy jest to, że są niepokonani u siebie w tej edycji Ligi Europy, zdobywając aż 83% swoich punktów na PreZero Arenie. Niemniej jednak ich nieskuteczność w ataku bywa zatrważająca – w pięciu z ostatnich dziesięciu spotkań europejskich nie potrafili znaleźć drogi do siatki.
Moim zdaniem, kluczową postacią dla Hoffenheim będzie Andrej Kramarić, który swoją kreatywnością i skutecznością może sprawić sporo problemów osłabionej defensywie Spurs. Obok niego warto zwrócić uwagę na Adama Hložka, który błysnął formą w ostatnim meczu ligowym.
Tottenham w kryzysie, ale z potencjałem w ataku
Drużyna Ange Postecoglou znajduje się pod ogromną presją. Spurs wygrali tylko jeden z ostatnich dziesięciu meczów ligowych, a ich ostatnia porażka 2:3 z Evertonem pokazała, jak wiele problemów mają zarówno w obronie, jak i organizacji gry.
Podstawowy bramkarz Guglielmo Vicario jest kontuzjowany, co oznacza, że szansę dostanie mniej doświadczony Brandon Austin, co może być słabym punktem londyńczyków. Brak Cristiana Romero i Mickey’ego van de Vena dodatkowo pogłębia problemy defensywne.
Mimo to, Tottenham wciąż ma czym straszyć w ofensywie. Powrót Richarlisona oraz solidna forma Dejana Kulusevskiego mogą sprawić, że Spurs będą niezwykle groźni w kontratakach. W mojej ocenie, jeśli Tottenham utrzyma koncentrację i wykorzysta słabe punkty Hoffenheim, to może zaskoczyć gospodarzy.
Najlepszy typ na mecz: Powyżej 3,5 goli
Analizując formę obu drużyn, ich defensywne luki i potencjał ofensywny, uważam, że najlepszym wyborem na to spotkanie jest zakład na ponad 3,5 gola. W dwóch ostatnich meczach Hoffenheim padało więcej niż trzy bramki, a Tottenham regularnie traci przynajmniej dwie w swoich spotkaniach.
2000 zł bonusu od depozytu na start
45 dni BEZ podatku dla nowych!
Cashback 30 PLN zwrot CODZIENNIE
Bezpieczny Kupon już od 4 zdarzeń (zwrot)
LV Kombi Boost: Wyższy kurs kuponu do +75%
Myślę, że wynik w granicach 3:2 lub 2:2 jest bardzo prawdopodobny, zwłaszcza że obie ekipy nie mogą pozwolić sobie na remis. Hoffenheim liczy na przełamanie, Tottenham na odkupienie win.
Podsumowanie – czego się spodziewać?
Czwartkowy mecz to idealna okazja dla obu drużyn, by odbudować morale. Hoffenheim liczy na wsparcie kibiców i kontynuację swojej dobrej passy w Lidze Europy, natomiast Tottenham będzie chciał uniknąć kolejnej wpadki i wrócić do Anglii z kompletem punktów.
tic znowu te mecze angielszy drużyny to non stop s strace bramek xD!!!1 totteńham moze hustawiac tam miotła na bramce bo co za różnica i tak wpuszcza! a hoffehajm?? no cud ze oni grajo w europie pff ;pp
Ja tam myśle, że ten mecz to bedzie takie “kto wiecej psuje w obronie, ten przegra". Hoffe niby u siebie dobre w Europie, ale co z tego, jak liga im nie idzie? Tottenham za to to jak sito w obronie…
te mecze to niezla komedia xD totki w obronie jak szwajcarski ser tylko dziury, a hoffehajm u siebie niby kozak ale w lidze bida :// pewnie bedzie 5:4 albo cos smiesznego!!